wtorek

Jak kupić akcje na rynku pierwotnym

Aby mieć możliwość kupna akcji na rynku pierwotnym, spółka
musi wyrazić zgodę na emisję nowych akcji. Jeżeli emitent,
w tym przypadku spółka, zadecyduje o emisji publicznej
i skieruje ją do inwestorów indywidualnych takich jak my, to
będziemy mogli w niej uczestniczyć. Wszystkie informacje na
temat emisji, planów, ceny emisyjnej, harmonogramu zapisów,
ryzyka związanego z zakupem akcji i wyników finansowych
znajdziemy w prospekcie emisyjnym, który stanowi źródło
informacji na temat spółki. Prospekt taki powinien zostać zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego i podany
do publicznej wiadomości.
W dobie komputerów i wszechobecnego internetu coraz częściej
możemy składać zapisy na akcje przez internet, w odpowiednim
domu maklerskim. Jedyny warunek to konieczność posiadania
rachunku maklerskiego. Kolejny krok to zgromadzenie odpowiedniej gotówki na zakup akcji. Warto zwrócić uwagę na popularność oferty i zainteresowanie wśród inwestorów. Im będzie ono większe, tym większa możliwość redukcji zapisu. Redukcja to ograniczenie przydziału na zapisane akcje. Jeżeli kupujących będzie więcej od planowanej emisji, to następuje wspomniana redukcja, czyli dostaniemy mniej akcji, niż byśmy chcieli. Przy złożeniu zapisów na sto akcji i przy redukcji na poziomie 50%, otrzymamy tylko połowę tego, na co się zapisaliśmy. Aby otrzymać sto akcji, musielibyśmy złożyć zapis na dwieście akcji.
Co do planowanych ofert na rynku pierwotnym, to możemy je
znaleźć w internecie na stronach serwisów poruszających te matykę rynku giełdowego, a w tym rynku pierwotnego. Takimi
serwisami są chociażby: Bankier.pl, Investorsi.pl, Money.pl,
IPO.pl czy też Interia.pl. W odpowiednim dziale znajdziemy
spółki, które mają w planie zadebiutować na rynku pierwotnym,
a także te, które już to zrobiły.
Czy następne lata na rynku pierwotnym będą równie udane jak
te poprzednie? Z pewnością liczba debiutów będzie zależeć od
koniunktury i od nastrojów, jakie będą panować na giełdach.
Natomiast co do zyskowności, to opierając się na statystykach
z przeszłości, można wnioskować, że będzie można na nich

zarobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.