Nasze emocje to nic innego jak szereg skomplikowanych,
złożonych procesów psychicznych, nieustannie zachodzących w naszej psychice i
odpowiedzialnych za nasze reakcje i decyzje. Natomiast giełda to idealne
miejsce, w którym żeruje się na emocjach inwestorów i na podjętych pod ich
wpływem złych transakcjach.
Spekulacje, fałszywe wybicia z formacji, niezliczone
transakcje w ciągu dnia, natłok informacji, komunikatów, raportów i zmieniające
się wykresy — to tylko nieliczne bodźce, z którymi nasz umysł będzie musiał
sobie poradzić. Na ich podstawie będzie on reagował i podejmował decyzje w
zależności od tego, jakie informacje otrzyma. Raz będziemy popadać w euforię, a
innym razem w panikę. Dlatego tak ważne jest, aby nie podejmować decyzji pod
wpływem emocji i chwilowych „anomalii” rynkowych.
Często widząc szał zakupów „na spółce”, większość inwestorów
podąża za tłumem i pchana chwilowym „szałem” i chciwością uczestniczy w masowym
entuzjazmie spowodowanym możliwością szybkiego zarobku. Jednak giełda to jedno
z tych miejsc, w którym większość nie ma racji. Dlatego należy być ostrożnym
tam, gdzie inni o tym zapominają, i być zawsze krok przed nimi. Tylko nasza dyscyplina,
wiedza i doświadczenie pozwolą nam zapanować nad emocjami i spojrzeć na każdą
sytuację z rozsądkiem, opanowaniem i poddać ją zimnej kalkulacji.
Na giełdzie każdy spotka się z dziwnymi i niezrozumiałymi zjawiskami.
Będziemy widzieli spekulacyjne wzrosty, panikę, która przeceni spółki do
niezrozumiałych poziomów, czy rekomendacje i wyceny z kosmosu. Jednak giełda
rządzi się własnymi prawami.
Należy o tym pamiętać i liczyć się z tym, że nie raz nas
zaskoczy i przyprawi o ból głowy.
WIĘCEJ W: CZAS NA GIEŁDĘ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.